Lubię Pomagam - logo Piszą o sobie, że są ruchem społecznościowym, który za cel sobie postawił promowanie Honorowego Krwiodawstwa w Polsce za pośrednictwem mediów społecznościowych.
Kto stoi za "Lubię Pomagam", i jak realizują swoją misję - tego dowiecie się już kilka linijek niżej;) 

1. Adam Ostapiński | Destylator: Skąd pomysł na Lubię Pomagam? Mówisz, że jesteście "ruchem społecznościowym" - nic się jednak z powietrza nie bierze - jak jest w Waszym wypadku?

Rafał Czech: Racja, Lubię Pomagam nie wzięło się z powietrza :) Bodźcem który zainicjował ten projekt, była sytuacja z życia. W zeszłym roku, moja babcia miała przejść bardzo poważną operację, która nie mogła się odbyć, ponieważ brakowało krwi. Wtedy właśnie, po raz pierwszy oddałem dla niej krew i poczułem, że chce zrobić w tym temacie coś więcej. I w taki oto sposób wraz z Klaudią i Asią stworzyliśmy kampanię promującą Honorowe Krwiodawstwo- „Krew-lubię to!”.
Chociaż podobno życie jest dziełem przypadków i tak też było z tym projektem :)

 

2. Przygotowania. Ruszenie z akcją na taką skalę nie jest możliwe bez dużej ilości czasu na planowanie, przygotowywanie materiałów, szukanie sponsorów, etc. Jak to wyglądało u Was?

Klaudia Daniluk: Faktycznie, sukces takiego projektu nie jest możliwy bez dużego nakładu pracy :) Do startu projektu przygotowywaliśmy się kilka miesięcy. Przez ten czas udało się nam pozyskać wielu patronów medialnych i przygotować materiały promocyjno-edukacyjne. Dodatkowo poza krótką współpracą z pewną polską firmą, działalność Lubię Pomagam opiera się na finansowaniu z własnych oszczędności. Jeśli chodzi o nas, to Lubię Pomagam rozpatrujemy w kategoriach życiowej pasji, a nie pracy. Dlatego też z wielką przyjemnością poświęcamy każdą wolną chwilę temu projektowi :) Jeśli ktoś na przykład chciałby się z nami spotkać o 24:00 w niedzielę, to chętnie to zrobimy :) Bo każdy z nas wkłada maksimum energii, aby Lubię Pomagam odniosło sukces.

Lubię Pomagam

3. Kto stworzył oprawę wizualną akcji? Jakie były jej założenia?

Asia Jaszczuk: Uruchamiając ten projekt, mieliśmy największy problem z logiem i oprawą graficzną. Całe szczęście nasz przyjaciel- Łukasz Wróbel, pomógł nam w jej stworzeniu:) Według nas jest w pełni spójna z naszymi założeniami i doskonale komunikuje się z naszymi odbiorcami. Odbiega od standardowego wyglądu organizacji pozarządowych. Miało być i jest, pozytywnie, wesoło, jasno, czysto i energetycznie. Natomiast obecnie wszelkie infografiki edukacyjne i inne materiały tworzymy sami, mimo że nikt z nas nigdy wcześniej tego nie robił :)

 

4. Jak wygląda Wasza codzienna praca z Social Mediami?

Klaudia Daniluk: Mimo, że każdy z nas ma codzienne obowiązki takie jak uczelnia lub praca, to profil Lubię Pomagam na Instagramie i na Facebooku towarzyszy nam przez cały dzień :) Dzięki temu, jesteśmy dostępni dla naszych odbiorców prawie przez całą dobę :) Z tygodnia na tydzień aktywność naszej społeczności rośnie, co nas bardzo cieszy, bo mamy poczucie że Polacy są coraz bardziej świadomym społeczeństwem.

 

5. Obsługa na tyle żywego projektu wymaga dużych zasobów.. i też umiejętności w komunikacji SM. Czym Wy dysponujecie? (tak, to jest moment na chwalenie się:)

Asia Jaszczuk: Jednym z naszych zasobów jest nasze wykształcenie i wiedza jaką dotychczas zdobyliśmy. Związana ona jest z szeroko pojętą promocją zdrowia, zarządzaniem w opiece zdrowotnej oraz zdrowym żywieniem. Naszą największą zaletą jest unikalna cecha której nie da się podrobić :) Jesteśmy pewni, że nasza pozytywna energia to element, który jednoczy ludzi i pozwala nam wspólnie dążyć do jasno określonego celu, czyli zbudowania zdrowego i świadomego społeczeństwa :) Kolejnym niezwykle ważnym walorem projektu Lubię Pomagam są specjaliści, którzy pomagają nam w merytorycznym przygotowaniu materiałów edukacyjnych. Do naszego zespołu należą: przystojny lekarz Rafał, piękna pani farmaceutka Weronika, zawsze uśmiechnięty kucharz Michał i pozytywnie zakręcony prawnik Kamil :)

Lubię Pomagam - infografika

6. Odbiór akcji przez obserwujących jest bardzo pozytywny - to widać. Czy dorobiliście się też swoich hejterów albo wiernych troli?:)

Rafał Czech: Całą energię do działania czerpiemy z pozytywnej reakcji ludzi którzy obserwują Lubię Pomagam. Niestety, jak przy każdym projekcie zdarzyło nam się spotkać na swojej drodze już nie jednego „trolla” :) W sumie cieszy nas fakt, iż nasz projekt wzbudza emocję, liczymy się z tym, że nie tylko pozytywne :) Wypracowaliśmy unikalny styl którego nie da się podrobić, natomiast dużo naszych pomysłów nad którymi spędziliśmy sporo czasu, jest podkradana przez inne, mniej kreatywne organizacje. Ale tak to już chyba bywa, że kopiuje się najlepsze pomysły :)

 

7. Załóżmy, że dzieje się coś, czego nie planowaliście, coś niefajnego i na horyzoncie już widać kryzys socialmediowy. Co wtedy? Czy macie jakiś plan działania?

Klaudia Daniluk: Jeśli jakimś sposobem wszystkie media społecznościowe zniknęłyby z dnia na dzień z powierzchni Ziemi, to nie oznaczałoby końca naszej kampanii zdrowotnej :) Jesteśmy właśnie w bardzo zaawansowanej fazie opracowywania interaktywnej platformy, która rozwiązuje poważny problem społeczny. Poza social media również intensywnie działamy w tzw. świecie rzeczywistym, dlatego też żadne kryzysy, nie są nam straszne :)

 

8. Akcja kończy się 21 marca. Super data, ale zgaduję, że to nie koniec Lubię Pomagam – co dalej?

Rafał Czech: 21 marca kończymy realizację pierwszego celu akcji „Krew- lubię to!”, czyli zebranie 1000 litrów krwi. Po 21 marca wprowadzamy kampanie zdrowotne związane z krwiodawstwem i szeroko pojętym zdrowiem, na jeszcze wyższy poziom i na jeszcze większe cele. Będzie jeszcze bardziej interaktywnie, nowocześnie i pozytywnie :)

Instrukcja Lubię Pomagam

Najnowsze informacje publikowane przez Lubię Pomagam znajdziecie na Facebooku (https://www.facebook.com/lubiepomagam), oraz Instagramie (www.instagram.com/lubiepomagam).

facebook_rss rss


  • No Logo
  • Wywiad dr Marek Zaimnak
  • Pijaru Koksu dla Destylatora
  • Nas można bluzgać - wywiad z Afro Kolektyw
  • A Ty co o tym myślisz?
  • Chcesz być dziennikarzem - nie idź na dziennikarstwo
  • Bóg Facebook
  • MLM – ściema, sekta czy droga dla ambitnych i kreatywnych?
Previous Next



Najczęściej czytane:


ja chcę kawyyy
czyli biurowe historie z przymrużeniem oka