Author: Anna Daleki

E-marketing społecznościowo-lokalnyEra dinozaurów powątpiewających w moc Social Media minęła bezpowrotnie. Obecność w Internecie to obowiązek każdej firmy, niezależnie od jej rozmiarów i profilu.

 Rotacja portali społecznościowych jest duża. Mimo że ich twórcy walczą zawzięcie, kapryśne audytorium szybko traci zainteresowanie. Zaciekawieni nowym tworem przystępują do innej społeczności, a zaniedbany serwis trafia na cmentarzysko jemu podobnych. Nierealne jest posiadanie kont na wszystkich portalach internetowych. Żeby skutecznie prowadzić działania z zakresu Social Media wystarczy ograniczyć się do tych najbardziej popularnych i stać się ich aktywnym uczestnikiem. Niestety skuteczność kampanii opartych na grupach społecznościowych z miesiąca na miesiąc słabnie. Użytkownicy Facebooka, Instagramu, Twittera i innych coraz większą wagę przywiązują do prawdziwości i nie komercyjności udostępnianych im treści. Stają się mniej podatni na perswazję, bądź nawet umiejętnie zawoalowaną manipulacje.

Nie tylko podejrzliwość oraz zachowanie dystansu względem upublicznianych treści, dostrzeganie ich komercyjnej natury i ogólne mniejsza uległość względem dotychczasowych metod jest powodem niezadowolenia specjalistów korzystajacych z mediów społecznościowych. Kolejny problem stanowi precyzyjność określenia grupy odbiorczej. To prawda, że na rynku dostępne są dobre narzędzia analityczne pozwalające zmaksymalizować skuteczność wysyłanych komunikatów (np. analizy fan page na Facebooku) i strategii prowadzonych działań w Sieci (np. Google Analitycs), jednak nie zawsze są one pomocne. Mniej przydatne są dla drobnych przedsiębiorców posiadających małe firmy i oferujących usługi poza Internetem. W takim wypadku dużo lepszym rozwiązaniem jest zrezygnowanie z globalności na rzecz lokalności. Punkt odniesienia stanowić może tematyka, dziedzina wokół której oscyluje firma, a także jej położenie – lokalizacja. Ograniczenie kampanii stricte do obszaru swojej działalności prawdopodobnie przyniesie dużo lepsze efekty.

Marketing internetowy – rozwiązania lokalne

Local online marketing tak naprawdę nie jest sprawą nową. Google już w 2012 roku opublikowało filmik (na rynek polski) promujący swoje usługi pod kątem marketingu lokalnego.

Zgodnie ze słowami lektora (i samą nazwą) e-marketing lokalny jest ewolucją marketingu lokalnego. Wraz z biegiem czasu zmieniają się trendy, tworzą się nowe zwyczaje i skłonności. Internet już dawno zastąpił tradycyjne media. Przecież obecnie mało kto czyta papierowe wydania gazet, a napewno nikt nie używa książek telefonicznych - mamy przecież Yellow Pages.

Kiedy my - Polacy, Europejczycy, wolne chwilę spędzamy przed komputerami rozkoszując się zasobami Internetu, Amerykanie wykorzystują go do życia “w realu”. Tu powszechne jest to, czego my dopiero się uczymy. Mimo że promowanie marek działających lokalnie za pomocą Sieci jest w Polsce... praktykowane, podejmowane kroki pozostawiają wiele do życzenia.

Lokowanie, mapowanie

Skupiając się na local online marketingu podstawą jest geolokalizacja. Usługę tą oferuje Google i ze względu na jej popularność, oznaczenie swojej firmy w Google Maps jest podstawą. Dobrze zadbać też o występowanie na innych, równie popularnych, serwisach (tj. Zumi) oraz tych poświęconych węższemu obszarowi (miasto, okrę). W ten sposób firma zyska większe szanse na odnalezienie przez potencjalnych klientów. Niezmiernie ważne są również komentarze. To one ostatecznie przyciągają bądź odpychają konsumentów.

Prawdziwym strzałem w dziesiątkę jest posłużenie się aplikacjami nawigacyjnymi. Chwilowe wyświetlenie reklamy w oparciu o sygnał GPS urządzenia daje szanse uzyskania klienta szukającego konkretnego rozwiązania w danym momencie np. hotelu czy restauracji podczas podróży. Nie mniej jednak, przekaz reklamowy może oferować zniżkę i przyciągnąć niezainteresowanego w danym czasie określoną usługą np. mycie samochodu, strzyżenie.

Firma na Google Maps

Z Internetu “do reala”, czyli wspólnie i lokalnie

Dobrym pomysłem jest wykorzystanie Yelp'a, który stanowi hybrydę narzędzi takich jak geolokalizacja i forów, grup online. Obecność na tego typu portalach jest absolutnym must-have. Śledząc trendy można postawić na trzy najpopularniejsze serwisy, najczęściej pojawiające się w wyszukiwarkach.
To właśnie fuzja marketingu lokalnego oraz społecznościowego jest następnym etapem rozwoju w procesie promocji i pozyskiwania klientów.

Ciekawym portalem wykorzystywanym do komunikacji marketingowej jest Meet up. To największa międzynarodowa sieć zrzeszająca grupy działające lokalnie, umożliwiająca tworzenie się wspólnot spotykających się face-to-face. Głównym celem jest zrzeszanie ludzi przez tworzenie grup i w ich ramach wydarzeń, które dodatkowo pomagają odnaleźć osoby o podobnych zainteresowaniach. Między innymi przez spotkania dalsze kontakty przenoszone są do świata rzeczywistego.
Dzięki odpowiednio zaprojektowanej wyszukiwarce możliwe jest znalezienie nie tylko grup i wydarzeń z interesującej dziedziny. Można także dokonać ich selekcji ustawiając filtr na lokalizacje i określając dopuszczalny zakres odległości.

Yelp - sposób dla lokalnych firm

Wspólna pasja tworzy więź

Wysyłanie wyselekcjonowanych treści do odbiorców z bliskiego obszaru zwiększa skuteczność działań reklamowych. Dodatkowe zawężenie grupy odbiorczej do osób zainteresowanych konkretną kategorią pozwala skoncentrować się na konsumentach stanowiących (autentycznych) potencjalnych klientów. W Stanach Zjednoczonych wykorzystywanie Meet up w Social Media Marketingu jest bardzo popularne i efektywne. Poprzez tworzenie grup tematycznych, a dopiero w ich ramach wydarzeń promujących daną działalność, marketerzy zdobywają określony target skuteczniej, ponieważ posługują się naturalnością jaką zapewnia to narzędzie. Autentycznym przykładem jpowyższego może być szkoła tańca (np. “Omni Salsa” w Houston), która wykorzystuje możliwości Meet up i stworzyła grupę poświęconą konkretnemu gatunkowi tańca (np. Salsa, bachata, merengue). W jej ramach organizowane są, na ogół bezpłatne, spotkania w szkole tańca. Przedstawiony kierunek doskonale widoczny jest w segmencie restauracyjno-imprezowym. Co prawda właściciele podejmują się organizacji Social Party, Happy Hour, spotkań na lunch czy wieczornych karaoke, ale profity dla nich spychane są na dalszy plan. Najważniejsza jest rozrywka. Obiekt (np. restauracja, klub) z pozoru jest tylko miejscem udostępnionym do dobrej zabawy.
 
Należy zwrócić uwagę, że budowanie społeczności wokół pasji, hobby zwycięża dzięki autentyczności. Późniejsze organizowanie spotkań (meet up-ów) w określonym (preferencyjnym dla firmy) miejscu jest bardziej przyswajalne i entuzjastycznie odbierane niż oficjalne zapraszanie do korzystania, zakupu usług. Powód? W pierwszym przypadku wszyscy członkowie grupy są równi, mają wspólne zamiłowania, chcą poznawać innych ludzi itd. Administrator wydarzenia jest kimś, kto im to umożliwia. Budzi zatem pozytywne uczucia. W drugiej sytuacji komunikacja odbywa się na linii firma – klient, a oczywistym celem podjętej aktywności jest zysk. Akcje komercyjne, czysto reklamowe są zawuważalne i oceniane negatywnie. Nawet jeśli strategia opiera się na marketingu społecznościowym, działania promocyjne mogą okazać się niewystarczająco socjalne – za mało “koleżeńskie”.

facebook_rss rss


  • A Ty co o tym myślisz?
  • Wywiad dr Marek Zaimnak
  • Nas można bluzgać - wywiad z Afro Kolektyw
  • Chcesz być dziennikarzem - nie idź na dziennikarstwo
  • Pijaru Koksu dla Destylatora
  • Bóg Facebook
  • MLM – ściema, sekta czy droga dla ambitnych i kreatywnych?
  • No Logo
Previous Next



Najczęściej czytane:


ja chcę kawyyy
czyli biurowe historie z przymrużeniem oka