Lekarze od lat alarmują, że kiedy siedzimy cały dzień przy biurku aktywność w naszych mięśniach spada, co doprowadza do szeregu szkodliwych efektów metabolicznych. Nawet regularne dawki ćwiczeń nie są w stanie zrekompensować szkód, jakie wyrządzamy naszemu organizmowi. Naukowcy odkryli jeszcze inne dowody na wielką szkodliwość siedzenia… Stajemy się coraz grubsi i głupsi…

British Psychological Society przeprowadziło badania, z których wynika, że aktywność fizyczna zwiększa wydajność umysłową. Za przykład naukowcy podawali to, że zarówno u młodszych jak i starszych badanych umiejętność zapamiętywania zwiększała się na skutek spacerowania w wybranej przez badaczy prędkości w porównaniu z siedzącymi. Tempo musi być na tyle szybkie, aby pobudzało spacerującego, a co za tym idzie pobudzało go do łatwiejszego i bardziej kreatywnego myślenia.

Nie każda aktywność umysłowa może lub powinna być wykonywana podczas chodzenia. Poza tym najnowsze badania sugerują, że większość z nas jest zbyt mocno przywiązana do swoich biurek, co sprawia często, że pomysły nie są aż tak kreatywne, a do tego jest to szkodliwe dla naszego zdrowia fizycznego.

Specjaliści zalecają poranne spacery lub jogging przed rozpoczęciem pracy. Chodzi o znalezienie "przestrzeni" - odpowiedzialnej za efektywne myślenie - w swojej głowie, sprzyja temu również oprócz ruchu relaks – stąd często najlepsze pomysły przychodzą pod prysznicem. Inne badania natomiast wskazują, że nawet pięć minut wysiłku fizycznego może poprawić nastrój i samoocenę.

Źródło: inc.com
Grafika: glantz.net