|
Magiczna atmosfera, ciepło domowego kominka, choinka, prezenty i… Coca- Cola! Od 15 listopada nastał radosny czas oczekiwania. Na co? Bez wątpienia na Święta Bożego Narodzenia, chociaż… czy aby na pewno? |
Jak święta to tylko z Coca-Colą. W końcu to ona wymyślila Mikołaja. W 1930 roku Fred Mizen opracował wizerunek czerwonego pana z brodą dla właścicieli marki. Został on tak zakorzeniony w świadomości społeczeństwa, że dzisiaj mało kto pamięta, że Św. Mikołaj tak naprawdę był biskupem z Azji Mniejszej.
Coca-Cola od zawsze była zapowiedzią świątecznego zamieszania, nikt bez niej nie wyobrażał sobie przedświątecznej atmosfery, stosu przygotowań i…wigilijnego stołu. Wszystko dzięki świetnie zaplanowanej kampanii reklamowej.
-W naszych kampaniach świątecznych staramy się uchwycić wyjątkowość i niepowtarzalną magię okresu świąt Bożego Narodzenia. Chcemy, żeby wizerunek Świętego Mikołaja, wpadająca w ucho świąteczna piosenka przypomniały nam wszystkim o zbliżających się świętach i stworzyły atmosferę radosnego oczekiwania – mówi Alicja Jelec, kierownik marki Coca-Cola, w Coca-Cola Poland Services.
Do tej pory świateczne spoty Coca-Coli kojarzyliśmy z piosenką: Coraz bliżej święta. Czas na zmiany. W tym roku marka proponuje nam nowy spot: Coś się wydarzy. To hasło przewodnie kampanii. Oczywiście wszystko utrzymane jest w tym samym tonie, nawet muzyczny rytm pozostał bez zmian. Czerwone, firmowe ciężarówki, Mikołaj z workiem prezentów i wielkie, kolorowe choinki.
Tegoroczna kampania została stworzona przez agencję McCann Worldgrup. Za przygotowanie wersji lokalnej odpowiedzialna była agencja McCann Polska. Działaniami w internecie zajęła się agencja K2. Będzie można ją obejrzec w około stu krajach na świecie. Oprócz świątecznej reklamy, Coca-Cola przygotowała coś jeszcze. W centrach handlowych pojawiły się firmowe dekoracje, a sama butelka nabrala świątecznego charakteru.
Cola funduje nam święta o jakich marzymy. Idealny obraz wspólnie spędzonych chwil, bliskie, uśmiechnięte osoby, serdeczność bijąca nawet od nieznajomych. Ten piękny obrazek ma swój własny wymiar. Utopijny, ale skuteczny. W końcu co roku mu ulegamy, śpiewając za reklamą…Coraz bliżej święta. Czekamy na nie tak samo jak czekamy na grudniową edycję orzeźwiającego napoju, z nadzieją, że…coś się wydarzy.
źródło: materiały prasowe