Dlaczego?

Jak mówi dyrektor ds. marketingu Joe Tripodi - Globalna społeczność ponad 50 milionów fanów marki zgromadzonych na Facebooku wokół profilu Coca-Coli to ogromna siła, dzięki której możliwe jest opracowanie sposobów, które mogą uczynić świat szczęśliwszym miejscem. W całej swojej historii firma Coca-Cola wnosiła każdego dnia chwile szczęścia w życie ludzi na całym świecie.

Właśnie dlatego Coca-cola szuka osób, które swoimi pomysłami, postawą i chęcią będą zmieniać rzeczywistość na lepszą. Osób, które zaktywizują inne, aby działać i tworzyć wspólnie, bo właśnie to przynosi radość. Takie osoby zostaną zaproszone do współpracy z firmą i wspólnie z nią zamienią idee uszczęśliwiania świata w czyn.

Sheryl Sandberg, dyrektor ds. operacyjnych Facebook dodaje: Coca-Cola ma świadomość wartości bezpośredniej i autentycznej komunikacji ze swoimi fanami, dzięki której świat, mimo że coraz bardziej otwarty umożliwia ludziom działającym w tej przestrzeni poczucie łączności ze sobą.

Ta łączność ma stać się dominantą przepisu na szczęście. Ona ma pokazać jak niewiele brakuje, żeby otaczająca nas rzeczywistość nabrała jaśniejszych barw, a wszyscy wokół zaczęli się częściej uśmiechać.

Jak?

Globalne zaangażowanie można wyrazić za pośrednictwem aplikacji na Facebooku. Po zarejestrowaniu się, każdy użytkownik opracowuje swój pomysł na szczęście. Jeśli projekt zdobędzie uznanie firmy, zostaną mu przydzielone specjalne zespoły, które pomogą wprowadzić rozwiązanie w życie.

Po co?

Zaręczyny obwieszczone na tablicy, zdjęcia ze ślubu w wirtualnym albumie, potomek na profilowej tapecie, tak czy inaczej dzielimy się swoją radością z Facebookiem, ten dzieli się nią ze światem. Czy będziemy w stanie zaangażować się bardziej, po to by stworzyć globalne szczęście? Brzmi jak utopia. Jak będzie? Czas pokaże…

źródło: materiały prasowe