remarketing w życzeniach świątecznych

Wtórność jest męcząca, a jeszcze bardziej męcząca jest wtórność w w dużej ilości.
Wiecie ile razy w tym roku dostałem tego samego stocka w życzeniach świątecznych??

Szczerze mówiąc nie wiem, bo po 3 szt. zacząłem już odbierać maile z życzeniami klawiszem „Delete” - polecam, oszczędza dużo nerwów;)

Kilka lat temu bardzo spodobały mi się „ręcznie robione” kartki elektroniczne – czyli grafika ASCII. Fajna sprawa i na tyle unikatowa, że zostaje w głowie i nie kojarzy się ze stocko-chłamem życzeniowym.

Życzenia to jednak na tyle fajny pretekst, aby się przypomnieć klientom, że jak najbardziej warto z niego skorzystać. Aby jednak w pełni go wykorzystać warto zrobić coś więcej. Dzisiejsze technologie webowe oferują tyle możliwości, że zwykłą głupotą jest trzymanie się e-maili z życzeniami jako jedynego słusznego sposobu komunikacji.

Zróbmy coś fajniejszego – złóżmy życzenia wszystkim osobom, które odwiedziły naszą stronę. Do tego możemy wykorzystać remarketing, czy to za pomocą sieci reklamowej Google, Facebook Ads (WCA), czy RTB (w Polsce np. iBillboard).

Najpierw trzeba się przygotować

Remarketing to po prostu wyświetlanie reklam osobom, które odwiedziły już naszą stronę.
Jednak jeżeli w żaden sposób nie zbieramy danych o tych osobach, to nie będziemy mogli ich wykorzystać.
Nasza strona musi mieć podpięty skrypt remarketingowy Google AdWords, Analytics albo Facebook Web Custom Audiences. Taki skrypt musimy podpiąć co najmniej kilka miesięcy wcześniej. Im wcześniej znajdzie się na stronie, tym więcej osób ją odwiedzających obejmiemy zasięgiem prowadzonych kampanii.

Uprzedzając padające czasem na rozmowach z klientami pytanie: nie. nie da się wykorzystać danych sprzed daty podłączenia skryptów remarketingowych, bo po prostu tych danych nie ma:)

Do przeprowadzenia samej kampanii potrzebować będziemy zestawu banerów (ca 14 szt.). Nie jest wymagany nawet landing page, bo celem nie jest konwersja, tylko zachowanie relacji, więc reklamy możemy linkować nawet na stronę główną. Na banerach nie musi znajdować się żaden przycisk CTA (Call to Action).

Na koniec musimy zarezerwować środki na kampanię i zlecić jej wykonanie:)

Ile to kosztuje?

Całościowy koszt przeprowadzenia takich działań składa się z trzech składników: budżetu na kliknięcia, wynagrodzeniu za czas kogoś kto to skonfiguruje oraz wynagrodzenia grafika, który przygotuje zestaw banerów. Czyli jak zwykle w marketingu – „wszystko zależy”, ale na pewno nie są to kwoty, które dla małej/średniej firmy powinny przekraczać 1000 zł.

Co daje remarketing w życzeniach świątecznych?

W skrócie – nasze banery z życzeniami zobaczą wyłącznie osoby, które już odwiedziły naszą stronę. Nie tylko stali klienci, ale też wszyscy ci, którzy chociaż przez chwilę byli u nas w firmie. Oczywiście nie fizycznie w biurze, ale w jego wirtualnym odpowiedniku, czyli na stronie.
Do złożenia takich życzeń wymagany jest tylko jeden warunek – dana osoba była u nas na stronie, a dodatkowo nie interesuje nas zbieranie danych osobowych i wszelkie inne komplikacje związane z przechowywaniem baz (vide GIODO). Moim zdaniem taki rodzaj działania sprawdzić się może dla firmy z każdej branży.

facebook_rss rss


  • Nas można bluzgać - wywiad z Afro Kolektyw
  • Pijaru Koksu dla Destylatora
  • Wywiad dr Marek Zaimnak
  • MLM – ściema, sekta czy droga dla ambitnych i kreatywnych?
  • No Logo
  • Chcesz być dziennikarzem - nie idź na dziennikarstwo
  • Bóg Facebook
  • A Ty co o tym myślisz?
Previous Next



Najczęściej czytane:


ja chcę kawyyy
czyli biurowe historie z przymrużeniem oka