Coraz częściej błądząc po przeróżnych fanpage'ach różnych firm możemy spotkać dość ciekawe zjawisko. Jakiś likepage po opublikowaniu wpisu, sam siebie „lajkuje" i najczęściej jest to jedyny „like" przy tym wpisie.

Przynajmniej w teorii powinno to podbijać widoczność tego wpisu na tablicach osób obserwujących, z boku wygląda to co najwyżej żenująco.

Praktykę tą stosują przede wszystkim mniejsze likepage, gdzie agencja/administrator je prowadzący za wszelką cenę próbuje się przebić i zdobyć jak największą liczbę Facebookowych wrażeń per post. Zawsze wtedy można udowodnić klientowi (szefowi), że się pracuje wydajnie i ma się teoretycznie dobre efekty.

Cały czas jednak jest to sztuczne budowanie popularności postów.

Wchodząc dalej w ten problem, „samolubienie" to najprawdopodobniej tylko wierzchołek góry lodowej. Wierzę, że kolejny etap to już zakładanie kilkunastu innych likepage'ów, wzajemna adoracja między nimi wszystkimi i generowanie sztucznego szumu.

Moim zdaniem takie coś pokazuje już na samym wstępie stronę w maksymalnie niekorzystnym świetle. Generuje to sztuczną popularność postów, które w rzeczywistości nie zasługują na uwagę i tylko zaśmiecają tablicę tych, którzy naprawdę mogliby być tymi treściami zainteresowani.

Co sądzicie o takiej praktyce?

facebook_rss rss


  • A Ty co o tym myślisz?
  • Bóg Facebook
  • No Logo
  • Pijaru Koksu dla Destylatora
  • Chcesz być dziennikarzem - nie idź na dziennikarstwo
  • Wywiad dr Marek Zaimnak
  • Nas można bluzgać - wywiad z Afro Kolektyw
  • MLM – ściema, sekta czy droga dla ambitnych i kreatywnych?
Previous Next



Najczęściej czytane:


ja chcę kawyyy
czyli biurowe historie z przymrużeniem oka