Pinterest dla kogo„Pinterest to, Pinterest tamto… Patrz co wrzuciłam na Pinterest – właśnie o takiej sukience marzę!” - za granicą, a pewnie niedługo i w Polsce będzie mówić się o nim bardzo wiele. Pinterest, okazuje się większym generatorem ruchu na stronie niż YouTube, Google +, czy LinkedIN, przyciąga kobiety bardziej niż jakakolwiek inna platforma społecznościowa i kusi nie byle jaką grafiką.

Zainteresowanie Pinterestem rośnie bardzo szybko i bez wątpliwości jest to jeden z najciekawszych portali społecznościowych, jakie pojawiły się w ostatnim czasie. Jest on przede wszystkim świetną stroną, na której za pomocą zdjęć i ilustracji możesz podzielić się tym, co ostatnio wpadło ci w oko, wzbudziło twoje zainteresowanie, lub o co być może planujesz powiększyć swój dobytek materialny (albo duchowy).

Odkąd wiemy, że strona ta służy temu, by zamieszczać na niej zdjęcia, odtąd pojawiają się na niej (i to z rosnącym natężeniem) fotografie architektury, mody, kulinariów, projektów graficznych, nowinek technologicznych, hoteli usytuowanych w malowniczych miejscach, najnowszych trendów kosmetycznych, sprzętu sportowego... (czy ta lista nie ma końca?)

 

Wbrew temu, co mogłoby się wydawać Pinterest to jednak nie „wszystko i nic”, a na pewno nie „absolutnie wszystko”.

 

Idea platformy jest niewątpliwie pociągająca. Dzięki Pinterestowi możesz w sprytny sposób podpowiedzieć innym co jest na topie i na co sami powinni zwrócić uwagę.

Nie trudno się domyślić, że strona otwiera przed przedsiębiorcami nowe możliwości marketingowe.

No dobrze, mamy firmę, mamy fajne produkty… więcej! – mamy wiedzę o tym, jak bardzo media społecznościowe potrafią być pomocne w reklamie i już oczyma wyobraźni jesteśmy w stanie wyobrazić sobie logo naszego przedsiębiorstwa wśród gigantów na rynku... Ale czy w ogóle przyszło nam do głowy pytanie o to, czy warto w to wchodzić?

 

Wannabe a Pinterest star! – czyli jak być popularnym na Pintereście i przy okazji nie stać się obiektem niewybrednych plotek?

 

Czego pragną kobiety?

Pinterest (pod tym względem nie warto się oszukiwać), jest stroną użytkowaną w głównej mierze przez kobiety. Sporo w nim zdjęć przedmiotów rękodzieła artystycznego, podpowiadających jak wykorzystać dane idee, na przykład dekorując dom, czy nakrywając stół do romantycznej kolacji. Nie dziwi też ogrom fotografii związanych z modą, kosmetykami i słodkimi wypiekami (niech podniesie rękę ta, która nigdy nie zachwyciła się kolorowym muffinkiem!)

 

Prowadzisz cukiernię, jesteś dekoratorem wnętrz, twórcą lub dystrybutorem biżuterii, restauratorem, projektantem mody? – Pinterest jest dla Ciebie.

 

„Niewiele ci mogę dać, bo sam niewiele mam"

Tak, jak na pierwszej randce – pokazujemy się z najlepszej strony, czyli pokazujemy to co mamy najładniejszego, najlepszego, najbardziej przyciągającego uwagę. Jeśli nic takiego nie mamy, to znaczy, że nasza oferta nie jest atrakcyjna wizualnie, a to prowadzi nas do kolejnego wniosku – nie pokazujemy się na Pintereście.

 

Miłość od pierwszego wejrzenia

Nieco tak jak poprzednio, niech nie zwodzi nas nadzieja na to, że liczy się wnętrze. Na Pinterest nie ma miejsca na treść pisaną, która pomogłaby nam podbudować swój wizerunek, czy tak jak na Facebooku, już na samym wejściu zachęcić do komentowania albo dyskusji. Pozostaje więc opierać się na dobrym wrażeniu, a dobre wrażenie to podstawa!

 

Nawet najlepsze ciastko przestaje smakować, gdy ktoś ci je wpycha na siłę 

Jeśli posiadasz już konto na Pinterest i dzięki temu możesz promować swoje produkty - jedna rada: nie spamuj! Internauci to na tyle sprytna publika, by szybko zorientować się, że to co w ostatnim czasie „podpinezkowali” wprowadza zamęt na ich tablicach i odwraca uwagę od tego, co naprawdę ich interesuje. Jedynym słusznym wyjściem jest po prostu pozbycie się spamera. Z klientami nie ma żartów. Doświadczeni w boju wiedzą, jak trudno jest odzyskać utracone zaufanie. 

 

Nikt nie umarł z głodu, ale z przesytu już tak

Tak, jak na każdym forum czy portalu społecznościowym – im bardziej jesteś aktywny, im większym jesteś specjalistą w danej dziedzinie, tym lepiej. Lecz znów – jeśli nie interesuje cię jakaś strona, a przede wszystkim mało masz z nią wspólnego – nie śledź, nie pokazuj się tam za wszelką cenę i po raz kolejny - nie spamuj.

 

Bądź inspiracją

By kogokolwiek zainspirować i w ogóle zaciekawić, postaw na kreatywność i pomyśl jak efektywnie wykorzystać Pinterest w swojej strategii marketingowej. Istnieje sprawdzona zasada – jeśli się kimś interesujesz, prawdopodobnie ta osoba (zakładając, że o tym wie) zacznie interesować się tobą. Poza możliwością umieszczania na stronie plików wideo, możesz zbliżyć do siebie użytkowników, zachęcając ich na przykład by komentowali twoje zdjęcia, pytając o opinie, czy zapraszając do konkursów. Innymi słowy - bądź w jednej osobie znawcą, doradcą i pomocą w swojej dziedzinie.

Jeśli, w związku powyższym, uważasz że to co oferujesz może się podobać i że nie poprzestając na założeniu konta w kolejnym serwisie społecznościowym, uda ci się w nim zaistnieć i (poza produktami) pokazać trochę osobowości, Pinterest to jak najbardziej miejsce dla Ciebie.

 

Źródła:
http://www.spidersweb.pl/2012/03/pinterest-nie-dla-kazdego.html
http://raventools.com/blog/15-questions-brands-should-ask-before-getting-on-pinterest/

facebook_rss rss


  • Wywiad dr Marek Zaimnak
  • Chcesz być dziennikarzem - nie idź na dziennikarstwo
  • A Ty co o tym myślisz?
  • No Logo
  • Pijaru Koksu dla Destylatora
  • Nas można bluzgać - wywiad z Afro Kolektyw
  • Bóg Facebook
  • MLM – ściema, sekta czy droga dla ambitnych i kreatywnych?
Previous Next



Najczęściej czytane:


ja chcę kawyyy
czyli biurowe historie z przymrużeniem oka