Reklama Lidla Wywołali porządne zamieszanie. Medialne pożądanie wywołało burzę pytań w stylu: Kiedy w końcu na antenę wejdzie ten nowy program? Jak na złość, wcale nie miał takiego zamiaru. Pascal konta Okrasa to nie nowe kulinarne show, to kampania Lidla!

 

Tanie zamieszanie

Ma trwać 52 tygodnie i przynieść 104 proste i smaczne przepisy kulinarne. Najlepszym wabikiem jest rywalizacja między Pascalem Brodnickim, a Karolem Okrasą. Pierwszy z nich dobrze znany jest widzom TVN z programów „Pascal: po prostu gotuj” i  „Smakuj świat z Pascalem”. Drugi podbił serca miłośników Telewizji Polskiej prowadząc „Kuchnię z Okrasą” w TVP1 i „Smaki czasu z Karolem Okrasą” w TVP2. Nowa kampania Lidla chce pokazać Polakom, że gotować można łatwo i szybko, a przy tym tanio i ze smakiem. Integralną jej częścią jest portal: www.kuchnialidla.pl, gdzie co tydzień prezentowane są pomysły na zdrowe dania. Produkty, których obaj kucharze używają w swoich podbojach można kupić w Lidlu, oczywiście po atrakcyjnej cenie.  

Niewinni sprawcy

To dzięki nim projekt został tam mocno nagłośniony. Obaj całym zamieszaniem są wprost zachwyceni. W końcu nierzadko się zdarza, żeby propozycja reklamy była długofalowa, wykorzystywała własną pasję i była tak dobrze płatna.

- Co tydzień wspólnie z Karolem będziemy walczyć o Państwa podniebienia. Prócz nauki gotowania będzie więc pojedynek w konwencji złośliwych docinków i prób udowodnienia, że najlepszy kucharz jest tylko jeden, a reszta to tylko…okrasa! - mówi Pascal. Jego rywal dodaje: - Podoba mi się przesłanie, że z prostych, dobrych jakościowo składników da się przygotować wartościowy posiłek dla całej rodziny i aby zjeść smacznie nie trzeba wielogodzinnego poświęcenia ani dużych nakładów finansowych. Szczerze się pod tym podpisuję!

Sprytny pomysłodawca

Co na to główni zainteresowani sukcesem kampanii?

- Jesteśmy przekonani, że każdy może się zdrowo i niedrogo odżywiać, a przygotowanie posiłków może być łatwe i zajmować niewiele czasu. Na tych właśnie czterech przesłankach opiera się idea projektu „Pascal kontra Okrasa” Zdrowe, atrakcyjne cenowo, łatwe i szybkie to cztery wartości odnoszące się do jedzenia, które chcemy promować i które znajdują odzwierciedlenie w najnowszym badaniu dotyczącym zwyczajów żywieniowych Polaków - mówi Anna Biskup, PR manager sieci sklepów Lidl.
Oczywiście nie tylko o to chodzi: - Zamysłem nowego projektu było m.in. wniesienie nowej jakości do przekazów reklamowych, odmienne od tych, do których przywykli klienci sieci spożywczych. Przyświecała nam idea, by to, co zaproponujemy naszym klientom, było nie tylko angażujące, ale też niosło ze sobą konkretny przekaz edukacyjny. Chcemy zmienić sposób patrzenia na gotowanie, które cieszy się coraz większą popularnością, ale bywa też promowane jako sztuka - a więc czynność, która wymaga sporych umiejętności i wiedzy.

Nie dajmy się oszukać, nad tymi celami góruje jeden – najprostszy: zwycięstwo, czyli zyskanie klienta i jego pieniędzy.

Za wszystko odpowiedzialne badania

Na zlecenie Lidla Instytut Homo Homini wykonał badania dotyczące zwyczajów żywieniowych Polaków. Wykazały one, że 75 % badanych jada w domu, a tylko 5% stołuje się w barach. Dlaczego? 9 na 10 respondentów mówi, że jedzenie przygotowane samemu jest tańsze i zdrowsze, bo wybieramy do jego wykonania świeże produkty, które można kupić w promocyjnej cenie. Ponadto blisko 40% badanych przyznaję, że gotuje dla relaksu i przyjemności.

Kampania ma już dwa tygodnie, zamieszanie jakby ucichło. Oczekujący telewizyjnych potyczek są zawiedzeni. Natomiast wielbiciele dobrej kuchni wciąż obstawiają kolejne pojedynki. Co zdobędzie większą sympatię internautów? Prosty, francuski lunch czy polska kuchnia z okrasą…?

żródło: www.kampanialidla.pl

facebook_rss rss


  • No Logo
  • Nas można bluzgać - wywiad z Afro Kolektyw
  • A Ty co o tym myślisz?
  • Pijaru Koksu dla Destylatora
  • Chcesz być dziennikarzem - nie idź na dziennikarstwo
  • Bóg Facebook
  • MLM – ściema, sekta czy droga dla ambitnych i kreatywnych?
  • Wywiad dr Marek Zaimnak
Previous Next



Najczęściej czytane:


ja chcę kawyyy
czyli biurowe historie z przymrużeniem oka