Author: Ajka

Krótkie filmy wideo w Internecie  Krótkie filmiki wideo podbój Internetu zakończony zwycięstwem mają już za sobą.
Czy możliwe jest zatem, aby stały się jeszcze bardziej popularne? Co takiego w sobie niosą, że stają się konkurencyjne dla pozostałych form przekazu?

 

Według Kerrina Sheldona, jednego z założycieli strony Humanity.TV zawierającej dokumenty podróżnicze, forma video jest lepsza od innych dzięki swojej szybkości przekazu i ilości wysyłanych bodźców. Za pomocą obrazu, dźwięku i słów można przekazać dużo informacji, a do tego podać je w ciekawej formie.

 

Tyle wystarczy, by skutecznie zwrócić uwagę zasypywanego przekazami odbiorcy, a następnie obudzić w nim silne emocje: rozbawienie, zaskoczenie, szok, a ostatecznie może nawet zainspirować. Słowa autora poparte są statystykami. Według ComScore, insytytutu badań nad mediami cyfrowymi, łączny średni czas oglądanych filmików przez przeciętnego użytkownika sięgnął 22 godzin na miesiąc (stan na kwiecień 2012).

Na ten czas równy niemal dobie składają się głównie krótkie formy video. Ich odbiór ułatwiają bez wątpienia przekaźniki typu iPady, netbooki czy wszelkiego rodzaju smartfony, które są niemal stworzone do przyswajania informacji za pomocą ruchomego obrazu okraszonego dźwiękiem.

Poza technicznymi aspektami, przez które filmiki video są tak ciekawym komunikatem, także ich absorbująca i angażująca odbiorców odsłona ma spory wpływ na ich popularność. Red Bull zgromadził na swoim fan page’u ponad 27 milionów użytkowników Facebooka. Część z nich „lajkuje” stronę dla umieszczanej tu serii filmików ukazujących niesamowite dokonania różnych sportowców bądź innych pasjonatów, dla których adrealina to podstawa funkcjonowania.

Sheldon twierdzi, że właśnie takie zabiegi angażują odbiorców o wiele lepiej niż reklamy czy jawne zachęcanie do kupowania produktu. W przypadku Red Bulla trudno nie kojarzyć go z ekscytującymi przeżyciami i nie ma to związku wyłącznie z faktem, iż jest to napój energetyczny.

Wideo -krótkie filmy w Internecie

Wracamy do sprzętu, tym razem po stronie nadawcy, nie odbiorcy. Profesjonalne kamery nie są jedynym gwarantem dobrej jakości filmiku, gdyż takowy może nagrać posiadacz lustrzanki cyfrowej. Do tego programy do obróbki video, dstępne także darmowe, i bez angażu sztabu fachowców i przy małych kosztach technicznych możemy stworzyć viedo.

Ci, którzy mocno wierzą w potegę krótkich filmików, mają po swojej stronie również portale, na których można swoje prace zamieszczać. Ponadto te najpopularniejsze, jak Vimeo czy Youtube, oferują na swoich stronach wiele możliwości i wskazówek do praktykowania obróbki materiałów filmowych. Stworzenie przyjaznej przestrzeni zachęcającej do eksperymentowania i nauki kreowania ciekawych video jest dobrą odpwiedzią na zalew Internetu przez bardzo amatorskie i jeszcze bardziej nudne i nic nie wnoszące filmiki, które są plagą głównie na YouTube. Dzięki podwyższonej poprzeczce, jakość tych krótkich form wzrasta i cieszy oko odbiorców.

W czasie, gdy pierwsze ebooki pojawiały się w Internecie, a na rynek wchodziły tablety, przez media przetoczyła się dyskusja, czy książki elektroniczne wyprą te tradycyjne, a internetowe portale sprowadzą gazety codzienne na dno. Żadna z tych sytuacji, póki co, nie ma miejsca.  Może rynek jest na tyle pojemny, że krótkie formy video, które już znalazły sobie dobre i rozległe miejsce w wirtualnej przestrzeni, będą swobodnie rozwijały się obok tradycyjnych reklam, przekazu informacji i zabiegów marketingowych.


Na podstawie artykułu:
www.fastcompany.com
Zdjęcia:
blog.socialmaximizer.com, electronichouse.com